Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki

burza

[link widoczny dla zalogowanych]

Obsada :

Harrison Ford - Indiana Jones
Shia LaBeouf - Mutt Williams
Cate Blanchett - Agent Irina Spalko

Reżyser :

Steven Spielberg

**********************************************************

fabuła:

Najnowsza seria przygód z udziałem Indiany Jonesa rozpoczyna się na pustynnym południowym-wschodzie w 1957 roku – w samym apogeum Zimnej Wojny.
Indiana i jego towarzysz Mac (Ray Winstone) właśnie wymknęli się z rąk sowieckich agentów i wracają do domu. Wkrótce potem Indiana Jones dowiaduje się od dziekana swojej macierzystej uczelni – Marshall College – i bliskiego przyjaciela (Jim Broadbent), że jego ostatnie wyczyny nie spodobały się przedstawicielom rządu, którzy naciskają na władze uniwersytetu, aby te usunęły profesora Jonesa z uczelni.

Wyjeżdżając z miasta, Indiana spotyka zbuntowanego młodego człowieka Mutta (Shia LaBeouf), który mimo tego, że żywi do profesora sporą urazę, ma też propozycję, która może spodobać się żądnemu przygód archeologowi: jeśli pomoże on Muttowi w pewnej osobistej sprawie, chłopak naprowadzi go na ślad Kryształowej Czaszki z Aktor, legendarnego przedmiotu fascynacji, przesądów i lęków.

**********************************************************

Opinia:

Dobry film przygodowy z elementem sci-fi jak to bywa zawsze w przygodach doktorka. Film zachowany w identycznym klimacie jak jego poprzednie części. H. Ford wciąż żyję i ma się dobrze Wink

Muzyka w cale się nie zmieniła od czasów chociażby pierwszej części a i dobrze bo w końcu jest jedną z rozpoznawalnych na świecie. Po tylu latach przerwy można powiedzieć że film sie udał ale w końcu zajmowali sie tym odpowiedni ludzie jak George Lukas i Steven Spielberg. Jednak jeżeli mam być szczery to z filmów przygodowych tego gatunku wciąż brakuję Jonesowi do LOTR i Mumii 2, które uważam za najlepsze.

Moja Ocena 8+

Grzehu92

Haha, co jak co, ale Indy-w przeciwieństwie do Star Wars- nie schodzi z tronu. Niezwykle udana kontynuacja, no ale jak Spielberg się za coś bierze, to musi być co najmniej dobrze. Film wciąż trzyma się klimatu i tradycji. Znów nuta humoru i fantastyki, troche nieco przesadzonej, ale w końcu czasy idą do przodu. Na szczęście obyło się bez nadużywania efektów specjalnych i nie zrobiono z Indyego wielkiego BUM. Aha, z przygodówek Indiana będzie zawsze najlepszy. Koniec kropka.

Moja ocena: 8+