Podziemny krąg / Fight Club

burza

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeden z moich ulubionych filmów, można powiedzieć że stałem sie maniakiem tego dzieła. Po tym filmie Edward Norton stał sie moim ulubionym aktorem, rewelacyjnie zagrał swoja rolę. Potem zacząłem oglądać jego reszta filmów i jak sie okazało to nie był jego jedyny dobry film. Edward po prostu ma talent, którego niewielu dostrzega. No ale przeglądając inne strony internetowe zauważyłem, że aktor ma naprawdę ogromną liczbę miłośników, nawet stwierdziłbym jedna z większych na tych stronach Wink

Wracając jednak do filmu. Prócz świetnie zagranych ról film ma w sobie coś co przyciąga mnie po raz kolejny do ekranu. Opowiada o mężczyźnie który traci cały swój dobytek w czasie pożaru mieszkania i zaczyna życie od nowa wprowadzając sie do człowieka którego poznał w samolocie (Brad Bitt)- razem rozkręcają mydlany interes a także zakładają Podziemny krąg, w którym toczą sie pojedynki zwyczajnych ludzi chcących nauczyć sie bić (kelner, manager, fryzjer itp) ich działalność rozszerza sie tak bardzo, że znani są już w całym mieście. nawet policja bierze w tym udział. Film należy oglądać uważnie bo ma w sobie niespodziankę. Oczywiście Ci co oglądali ten film niech nie zdradzają tego aby nie psuć innym przyjemności z oglądania. ja znam ten film już na pamięć, wypowiadane kwestie itp. Wink

Dla mnie film geniusz i potrafi mocno przewrócić życie człowieka. Laughing

Moja ocena 10

Grzehu92

No Twoja "10" burza mówi samo za siebie Razz

. Właśnie zasysam filmik i niedługo powiem co o nim sądzę Smile

.

burza

Grzehu92

Rok temu była pierwsza próba obejrzenia filmu, jednakże wtedy chyba jeszcze nie za bardzo rozumiałem sens tej produkcji. Miesiąc temu przełamałem się i znów wziąłem na warsztat ten film. I muszę przyznać, że oglądało się go zupełnie inaczej. Fenomenalnie przedstawiona samotność i zagubienie głównego bohatera, oglądając film wręcz zagłębiamy się w jego psychikę, co z pewnością nie było łatwe do przedstawienia. Fincher jest jednak mistrzem mrocznego kina i wyszło mu to świetnie. Tak po obejrzeniu filmu dostrzegłem pewną aluzję, podobne wrażenie miałem po seansie 'Szóstego Zmysłu'. To znaczy, prawie przez cały film byłem lekko poirytowany, ale zakończenie zmieniły postać rzeczy i całe spojrzeniue. Tu jest podobnie, finał filmu jest zaskakujący. Podzielam też opinię burzy o Nortonie, rzeczywiście w tej roli świetny, totalnie przyćmił Pitta, który w tych czasach(jak i teraz) był bardziej medialny i rozpoznawany.

Moja Ocena: 8+/10

Nika

O tak film genialny,uwielbiam go.Jeśli chodzi o gre aktorów to Edward Norton bije wszystkich na głowe ;D powinni więcej takich filmów kręcić.